Strona 4 z 5
N’ukhi – Najwyższy Szczyt w Wilczej Krainie
: 22 cze 2025, 21:45
autor: Nazuna
— Podobno jakiś wilk z Klanu Cienia... — Po-powtórzyła cicho, jakby słowa te już dawno zdążyły się wypłowieć w jej pamięci. — Patrząc na moją rogatą siostrę, to pewnie po nim ma te rogi... ja chyba dostałam po nim tylko oczy.
Spojrzała krótko na swoje odbicie w metalowej błyskotce Averilla — chłodne, blade, z nutą czegoś z innego świata.
— A mamy? Nie pamiętam... — Mruknęła, jakby wyrzucając z siebie coś ciężkiego. — Wychowałam się sama. Czasem ktoś był, czasem ktoś odchodził. Ale najczęściej byłam tylko ja i wiatr. — Zerknęła na Sabę, który właśnie próbował odgryźć jej nadgarstek i uśmiechnęła się lekko.
— Dlatego cieszę się, że teraz mam was. Was dwoje. Ciebie... i tę czarną kulkę ognistego absurdu. — Dźgnęła Sabę końcem ogona w bok, prowokując kolejną salwę zabawy.
N’ukhi – Najwyższy Szczyt w Wilczej Krainie
: 22 cze 2025, 21:52
autor: Saba
Szarpał jak reksio szynkę i ruszał całym swoim ciałkiem we wszystkie strony, trząsł się niczym worek treningowy i nie puszczał nadgarstka, choćby nie wiem co.
-Wrrrrrrrrr! GRrrrrrrrrr! Gr gr.— Tak to się ciągnęło, dopóki nie zostanie zmuszony do przestania (Co się nie wydarzy).
N’ukhi – Najwyższy Szczyt w Wilczej Krainie
: 22 cze 2025, 22:53
autor: Averill
— nie ma co się przejmować — machnął łapą. Był zadowolony i nie potrzebował już więcej szczęścia.
— teraz mamy siebie i ... Sabę — zaśmiał się patrząc na puchata kulkę
N’ukhi – Najwyższy Szczyt w Wilczej Krainie
: 23 cze 2025, 11:53
autor: Nazuna
— Zjedz coś… — Powiedziała stanowczo, odczepiając Sabę z nadgarstka i wciskając mu do pyska spory kawałek soczystego mięsa. — Przestań udawać piranię, bo ci się futro splącze z zębami! — Z lekkim uśmiechem przeniosła spojrzenie na Averilla.
— Dawno tam nie byłam… — Powtórzyła ciszej, bardziej do siebie niż do niego. — Ale chętnie zwiedzę tereny KO. Zwłaszcza z tobą. — Zamrugała raz, drugi, jakby chciała zatrzymać obraz, który tworzył się w jej głowie: on, ona, wulkan w tle, może nocą… Może z ogniem nad głowami, ale spokojem w sercach.
— Oprowadzisz mnie? Nie jako wojownik, tylko jako ty. Po prostu. — Zafalowała ogonem ze szczęścia.
N’ukhi – Najwyższy Szczyt w Wilczej Krainie
: 23 cze 2025, 23:35
autor: Trixy
Wlazła na wysokie grzebienie i przysiadła gdzieś nieopodal obserwując tą miłą pogawędkę pomiędzy wilkami.
N’ukhi – Najwyższy Szczyt w Wilczej Krainie
: 24 cze 2025, 8:18
autor: Averill
Wrzucił jeszcze na ząb kilka owoców.
— pokażę ci wszystko ! — odparł z entuzjazmem i machnął ogonem dotykając Nazunę nim. Z daleka dojrzał znaną już sobie wilczycę. To była trixy!
— salve — odparł i pomachał jej łapą na przywitanie
N’ukhi – Najwyższy Szczyt w Wilczej Krainie
: 24 cze 2025, 12:37
autor: Nazuna
— Tak! — mruknęła do Averilla, mrużąc z zadowoleniem oczy, gdy jego ogon musnął jej bok. Zauważyła, że jego uwaga przesunęła się nieco dalej. — I wtedy ją też dostrzegła. Nowa wilczyca. Obserwująca. Z wysoka.
Nazuna uniosła łeb i z lekko uniesionymi uszami zawołała...
— Hey, to znaczy… Salve! — Poprawiła się z drobnym śmiechem. — Jestem Nazuna! Miło cię poznać! — Dodała uprzejmie, choć czujnie, próbując wyczytać coś z postawy Trixy.
Po chwili dodała już ciszej, półgłosem do Averilla...
— Znajoma z klanu? Czy też jakaś… wilcza legenda z gór? — Zapytała cichaczem.
N’ukhi – Najwyższy Szczyt w Wilczej Krainie
: 24 cze 2025, 15:09
autor: Averill
— wilczyca z klanu, widziałem ją raz spory szmat czasu temu, właściwie pierwsza kiedy wróciłem z wypraw.
— tu jesteśmy chodź do nas — odezwał się do Trixy.
N’ukhi – Najwyższy Szczyt w Wilczej Krainie
: 24 cze 2025, 22:56
autor: Trixy
Zeszła poziom niżej, tak na równi z wilkami, które ją wołały. Ostrożnie pochodziła w miejscu. Upewniwszy się, że jest w miarę bezpiecznie podeszła do dwójki wilków. Jego kojarzyła, a natomiast ją wcale.
— Salve, Trixy. — rzuciła spokojnie do obecnych wilków, a przynajmniej imię do niej.
— A myślałam, że to ja Cię pierwsza poderwę. — powiedziała pół żartem pół serio do wilka i mrugnęła okiem.
N’ukhi – Najwyższy Szczyt w Wilczej Krainie
: 24 cze 2025, 23:08
autor: Nazuna
Zaśmiała się dźwięcznie na słowa Trixy o podrywie — śmiech był lekki, szczery i pozbawiony złośliwości.
— Widzisz... to była miłość od pierwszego wejrzenia. — Odparła z uśmiechem i musnęła Averilla nosem w kraniec ucha, pozwalając sobie na ten drobny, ale czuły gest.
Następnie spojrzała w stronę małego kulkowatego wichrzyciela, który wciąż pewnie gdzieś próbował pożreć trawę albo własny ogon.
— A ten mały łobuz to Saba, mój przyjaciel. — Przedstawiła go z rozbawieniem. — Cieszę się, że spotkałam kolejną współklanowiczkę. — Dodała już poważniej, z cieplejszym tonem.
— Długo jesteś w KO, Trixy? — Zapytała z autentyczną ciekawością, przekrzywiając łeb lekko w bok.
N’ukhi – Najwyższy Szczyt w Wilczej Krainie
: 25 cze 2025, 6:20
autor: Averill
— no cóż, miłość nie wybiera, po prostu się pojawia ale pewnie też kogoś znajdziesz — odparł szczerze i po prostu otarł się delikatnie boczkiem o nazunę.
N’ukhi – Najwyższy Szczyt w Wilczej Krainie
: 25 cze 2025, 10:13
autor: Trixy
— Miłość od pierwszego wejrzenia. Jakoś nie wierzę, bo ze mną i nim tak nie było. — powiedziała spokojnie nie okazując zazdrości. Bo po co ona? Zbytnio nie przejmowała się tymi uczuciami pomiędzy nimi.
— Powiedzmy, że Klan Ognia to mój dom, wychowano mnie i nauczono. — odparła zgodnie z prawdą, ponieważ jej rodzic to alfa klanu, a matka jest Serafem.
— Nie wiem jak było z wami. — dodała.
N’ukhi – Najwyższy Szczyt w Wilczej Krainie
: 25 cze 2025, 10:22
autor: Nazuna
— I dobrze, że to Twój dom. — Odparła z uśmiechem, kiwając głową ze zrozumieniem. — Dom to nie zawsze miejsce, czasem to po prostu wilki, które trwają przy tobie, nawet gdy wszystko inne się wali. — Mruknęła spokojnie, nieco refleksyjnie.
Po chwili spojrzała na Averilla z łagodnym rozczuleniem w oczach, potem znów przeniosła wzrok na Trixy.
— Miłość bywa różna... nie każda od pierwszego wejrzenia jest taka sama. U nas może przyszła szybko, ale... — Zawiesiła na moment głos. — Wystarczyło jedno spojrzenie, kilka rozmów... a później już wszystko czułam tutaj. — Dotknęła łapą swojej piersi, tam gdzie biło serce.
— Ale każda historia jest inna. Może Twoja dopiero się zacznie. — Dodała, całkiem szczerze i bez cienia złośliwości. — I ja... tez się tu urodziłam, nie znam mamy... a ojciec podobno jest w KC... może kiedyś go odnajdę. — Nie znała imienia...
N’ukhi – Najwyższy Szczyt w Wilczej Krainie
: 25 cze 2025, 11:03
autor: Averill
— to prawda, kiedyś myślałem jak byłem na wyprawie że mój dom jest w Caerleighmarch, wielki zamek którego nawet nie powstydziłby się klan potępienia. Ale zdałem sobie sprawę że tu też mam przyjaciół i tęskniłem za nimi. Kiedy wróciłem nie znałem nikogo co prawda ale... Ziemie ognia zawsze są w moim sercu — odparł — i przede wszystkim Feniks. To on nas prowadzi — dodał zamyślając się. — nie przejmuj się, mi zajęło szmat czasu nim trafiłem na Nazunę — zaśmiał się — musiałem przemierzyć morza i oceany żeby okazało się że to co najbardziej kocham jest pod nosem — dodał
— jeśli chcesz możemy poszukać razem choć wilki z klanu cienia to raczej typy spod ciemnej gwiazdy. Niektórych rzeczy lepiej nie wiedzieć
N’ukhi – Najwyższy Szczyt w Wilczej Krainie
: 25 cze 2025, 11:14
autor: Trixy
— Wcale się nie zdziwię, że ojciec jest po prostu pierdolnięty, który płodzi tylko dzieci skoro pochodzi z KC. Choć mogę się mylić. — odparła zastanawiając się ile ziarna prawdy na temat Klanu Cienia.
— Jak to się śpiewa: Miłość rośnie wokół nas. — zaśpiewała znana piosenkę z jakiejś bajki, o której wszyscy wiemy.
— Prędzej znajdziesz się w ich lochu niż pozwolą ci szukać ojca po swoim terenie. Wiesz mi tutaj jesteś bezpieczna, może niedługo kto wie założycie rodzinkę i będę ciocią Trixy. — rzekła puszczając oczko.
N’ukhi – Najwyższy Szczyt w Wilczej Krainie
: 25 cze 2025, 11:26
autor: Nazuna
Nazuna poruszyła lekko uchem, zaniepokojona sugestią Trixy.
— Nie spieszy mi się... — Powtórzyła spokojnie, zerkając kątem oka na Averilla. Jej ton był miękki, ale w tle drżała lekka nuta powagi. — Trixy może mieć rację... Jeśli to faktycznie ktoś z Klanu Cienia, to lepiej zostawić przeszłość w cieniu. Nie chcę, żeby mnie to goniło.
Zawahała się na ułamek sekundy, jakby coś ścisnęło ją w środku.
— Nie zna mnie. A gdyby... gdyby coś mu odwaliło i postanowił porwać? — Jej głos zadrżał lekko, choć szybko się opanowała.
A potem — jakby na komendę — jej pysk się rozpromienił, a uszy ustawiły w bardziej zawadiackiej pozycji:
— Ale szczeniaki... — Jej oczy zalśniły — Szczeniaki to ja kocham! Małe kulki futra, z zębiskami, które nie odróżniają własnego ogona od gałęzi... — Spojrzała na Averilla z ciepłem w oczach.
— Jak kiedyś będą... to tylko z Tobą. — Przejechała mu ogonem po łapie.
N’ukhi – Najwyższy Szczyt w Wilczej Krainie
: 25 cze 2025, 11:32
autor: Averill
— a jakby postanowił porwać to jestem ja i na to nie pozwolę — wyszczerzył się — a szczeniaki, na pewno kiedyś będą, w swoim czasie, wszystko w swoim czasie, jak to mawiał mój ojciec — nic nie dzieje się bez przyczyny !
N’ukhi – Najwyższy Szczyt w Wilczej Krainie
: 25 cze 2025, 11:38
autor: Trixy
— Jak już nadejdzie ta pora to możecie na mnie polegać przy opiece nad nimi. — zwróciła się do dwójki wilków składając ofertę chęci pomocy nad nowym życiem. Jeśli będą oczywiście tego chcieli.
— Porywacz jeśli okaże się silniejszy to możesz tylko głośno szczekać i nic poza tym. — odparła do walecznego rycerza.
N’ukhi – Najwyższy Szczyt w Wilczej Krainie
: 25 cze 2025, 11:44
autor: Averill
— słabiakiem nie jestem, trochę siły w łapach mam i tak łatwo się nie poddaję- odparł pusząc się trochę i skinął głową
— pomoc przy szczeniakach zawsze się przydaje.
N’ukhi – Najwyższy Szczyt w Wilczej Krainie
: 25 cze 2025, 11:49
autor: Nazuna
Nazuna uśmiechnęła się lekko na słowa Trixy i kiwnęła głową z wdzięcznością.
— Dzięki, Trixy. Dobrze wiedzieć, że możemy na ciebie liczyć. Małe łapki potrafią dać w kość, a cztery naraz to już... — przewróciła oczami z uśmiechem. — ...mała armia. — Spojrzała na Averilla z rozbawieniem, słysząc jak się puszy.
— No tak, rycerz silny i dzielny... — Rzuciła zaczepnie, lekko trącając go łapą w bok. — Ale nawet rycerz czasem potrzebuje tarczy z drugiej strony. I... może nawet opiekunki do szczeniąt. — Zamyśliła się na chwilę, poważniejąc odrobinę.
— Mam nadzieję, że jeśli kiedyś przyjdzie im się urodzić... to świat będzie na tyle spokojny, by mogły rosnąć bez strachu. Może i przeszłość jest mroczna... ale przyszłość chcę budować z Tobą. — Spojrzała na Averilla ciepło, lecz stanowczo.