Strona 1 z 1
Szczyty Królów
: 15 sty 2025, 23:52
autor: Mistrz Gry
Pasmo Gór, nazwano "Szczytami Królów''. Legenda głosi, że na każdym szczycie jest pochowany Władca dawnych tych Ziem. Na ich grobach kwitną przebiśniegi. Zakorzeniły się tak bardzo że zerwać ich nie można, jeśli zetniesz choć jeden kwiat, wszystkie inne umrą. Ma to związek z starym chińskim mottem tego Królestwa.
"Król dał dla jeźdźca wiadomość o zakończeniu wojny. Zły stajenny nie dokręcił śrubki w kopycie konia. Koń zgubił kopyto, bez kopyta stracił konia, bez konia i jeźdźca. Wiadomość nie została dostarczona na czas, wojna zniszczyła kraj..."
(c) Enlil
Szczyty Królów
: 12 lut 2025, 0:08
autor: Kezzai
[ Początek zbieractwa: Rubin ]
No, czas było zabrać się do roboty. Kezz wyruszyła w wolnej chwili w stronę szczytów królów, po to by wpierw znaleźć albo zdobyć jakiś rubin. W końcu to był ważny element do jej amuletu, który ma zrobić z czasem. Dlatego też, nie zamierzała próżnować.
Przemierzała szlak, rozglądając się dookoła. Cóż, nie widziała nic szczególnego, jako że to była dość wczesna część ścieżki. Była w razie czego przygotowana, narzędzia były na grzbiecie.
Ciężko powiedzieć by też pogoda ku temu dopisywała, ale ona nie narzeka. Wielka i ciężka wadera miała sporo futra, więc wytrzyma kilkanaście minut w górskiej scenerii.
Tak też, lazła na przód, licząc że znajdzie jakiś kamień, albo może jakąś żyłę w górnej warstwie gór, więc nie zwlekała a truchtem biegła na wyższą część gór. Z każdym kolejnym krokiem robiło się co raz bardziej chłodniej. Czuła jak trawa chrzęściła pod jej łapami... śmieszne uczucie.
Szczyty Królów
: 12 lut 2025, 0:28
autor: Kezzai
No i dobra, dotarła do wyższej warstwy w górach. I co teraz? Zaczęła rozglądać się za jakimś stosem kamieni, ale raczej nikt nie odkłada rubinów a zwykłych kamulców na stosy, by potrzebujący mógł wziąć.
A mogłoby tak być! Ha, marzenia ściętej głowy. Kezz gwizdała sobie pod nosem, rozglądając się.... i w pewnym momencie zauważyła jakąś niewielką szczelinę. A poszła sprawdzić, w końcu co jej szkodzi, prawda? No i jak tylko dotarła... przeklęła siarczyście pod nosem bo potrąciła łapą dość spory kamulec. Ale był dziwny... i miała wrażenie że zobaczyła czerwony blask, choć było to niewielkie, jak kropka. Czyli może było to właśnie tutaj!
Wyciągnęła swój kawałek kilofa, i zamachnęła się, dając kamieniowi odwet za uderzonego palca. No i wyszło!... to, że kamień przełamał się na kilka części. Rubin zrobił się bardziej widoczny, ale był otoczony pozostałością, co oznaczało że ciężej szło go wydostać. Musiała chwilę pogłowić, co zrobić z tym dalej.
Szczyty Królów
: 12 lut 2025, 0:48
autor: Kezzai
Wdech, wydech.
Nie była najcierpliwsza w tych rzeczach. Dłubanie pazurami. Dłutkiem. Wykuwanie tego tak, by warstwa pokruszyła się... i cholera nic!
Jedyna metoda jaką znała najlepiej, to przemoc.
Złapała utknięty rubin i cisnęła nim dość mocno o skałę. Skała, co prawda, nie rozkruszyła się, ale powłoka od rubina owszem! Odpadła jak za dotknięciem różdżki.
Dobrze, bo nie miała cierpliwości do takich drobiazgów. Podeszła, złapała rubin. Przetarła go sobie żeby nie był taki okurzony, wrzuciła do torby i tyle. Ruszyła dalej, bo miała jeszcze jedną rzecz do zgarnięcia.
[zt]
[ Zakończenie zbieractwa: 1x rubin]
Szczyty Królów
: 05 mar 2025, 12:17
autor: Ammat
[ początek zbierania : rubin x1]
Wszedł tutaj i stanął przed szczytami.Miał cel — a było nim zbieractwo toteż zaczął mozolnie iść do góry by wykopać to co miał wykopać. Choć raz pogoda mu dopisała, świeciło piękne słoneczko
Szczyty Królów
: 05 mar 2025, 13:21
autor: Ammat
W końcu znalazł odpowiednie miejsce na swoje wykopaliska. Rozgrzał łapy szybciutko i złapał kilof. Zamachnął się i łup. Potem kolejne łup łup. W końcu dojrzał coś błyszczącego w skale. Czas płynął na stukaniu kilofem i dość ciężkiej, żmudnej pracy. Musiał być też ostrozny by nie naruszyc kamienia.
Szczyty Królów
: 05 mar 2025, 15:18
autor: Ammat
W końcu udalo mu się wydobyć rubin. Zgarnął narzędzia i ruszył ku wyjściu. Nie chciał tu spędzać więcej czasu niż powinien . Rubin włożył gęboko do sakwy gdzie trzymał też inne rzeczy./zt
[ koniec zbierania x1 rubin]
Szczyty Królów
: 11 kwie 2025, 18:19
autor: Hürrem
[ zbieractwo :Szafir]
Szła sobie dalej pasmem górskim co jakiś czas odpoczywając przystając i poprawiając torbę która robiła się cięższa z każdym krokiem, a przynajmniej jej się tak wydawało.
Szczyty Królów
: 11 kwie 2025, 18:38
autor: Hürrem
Nie zamierzała próżnować jak reszta niewolników, miała cel do którego dążyła i nie chciała zwlekać z tym ani minuty dłużej, w końcu znalazła odpowiednie miejsce. Wiatr przeszył niemiłosiernie jej kłodę i łapy. Było tu zimniej niż w poprzednich częściach gór. Spojrzała na rosnące przebiśniegi
Szczyty Królów
: 11 kwie 2025, 18:51
autor: Hürrem
Kopała sobie kilofem aż w końcu niebieski kamyczek — szafir wpadł prosto w jej łapy.Mozolnie, zmęczona ruszyla dalej. Weź się w garść — krzyczała w myślach do siebie i ganiła za każdą okazaną słabość /zt
Szczyty Królów
: 21 kwie 2025, 13:00
autor: Ammat
[zbieranie : rubin]
Dzisiaj wyjątkowo wiał silny przysadzisty górski wiatr który utrudniał białemu wilkowi wspinaczkę, nie należała do łatwych mimo że białas robił to już nie pierwszy raz. Musiał się wdrapać wyżej bo nie sądził że tu nisko coś znajdzie. Pewnie inne wilki już wykopały to co było najbliżej toteż postanowił wspiąć się wyżej. Zarzucił linę i hak, w razie gdyby spadł, zawsze jakaś szansa na przeżycie nie? To ostatni element jego układanki. Do amuletu rzecz jasna. Poprawił swój kilof który nosił na grzbiecie w trakcie górskich przemarszów. Rozglądał się za odpowiednim miejscem, dobrym kamieniem do łupania. Zdał się tu na intuicję.
Szczyty Królów
: 21 kwie 2025, 13:32
autor: Ammat
Wdrapał się wysoko na szczyt królów.Zerknął na kwitnące przebiśniegi. Dotknął łapą delikatnie,groby. Zastanawiał się czy faktycznie są tam pochowani władcy? A jeśli tak to co to za władcy byli? Zmrużył oczy. Zamyślił się odpływając na chaotycznych myślach, jednak szybko się wziął w garść. Miał zadanie do wykonania. W końcu drapał się na ściezkę i nią maszerował ostrożnie. Uważał by nie spaść. W końcu znalazł odpowiedni kamień. Ściągnął spokojnie kilof z pleców, złapał mocno za trzonek i pyk — raz dwa hej ho trzy — nucił sobie coś pod nosem i w takt uderzał kilofem w skałę. Jednakże póki co nic tu nie było. Ruszył więc do innej skały i to samo — raz i dwa i trzy — łupek odskoczył ledwo ledwo a by trafił białasa! O kurde! W każdym razie kiedy tak stukał a echo roznosiło się po wysokich grzebieniach gór. W końcu po czasie zabłysł czerwony kamyczek. Dostał wtedy adrenalinki, że już cel jest blisko, tuż tuż.
Szczyty Królów
: 21 kwie 2025, 13:33
autor: Ammat
W koncu kamyczek czerwony wyskoczył, rogacz szybko złapał do łap. Wyciągnął małą miotełkę, którą omiótł od pyłu i syfu czerwony kamień jakim był rubin. Uśmiechnął się zadowolony do siebie, kamienia. To była dobra robota. Ale to jeszcze nie koniec. Szybko schował do torby i wyruszył dalej/zt