Administracja
Sulfur, Adirael, Aurora

Wydarzenia
Zadania kwartalne
Konkurs na fanfick (wyniki)
Obrazek
30°C | GORĄCO

Słońce na stałe rozgościło się na niebie rozgrzewając ziemię do przyjemnych (dla jednych) lub nieznośnych (dla innych) temperatur. Łąki rozkwitły wielobarwnymi kwiatami, wśród których roi się od owadów.
Forum w trakcie przebudowy! Zapraszamy na nasz {Discord} po więcej informacji.

Fiołkowy Płaskowyż

To pulsujące życiem serce lasów, pełne bogatych gęstwin i dzikiej przyrody. Drzewa obficie obwieszone owocami oraz dzika fauna stwarzają raj dla myśliwych i zbieraczy. Ta zielona oaza, otoczona mitami i legendami, jest skarbem w samym centrum krainy.
Musta Yö
Szaman
Nova
<b>Szaman</b><br>Nova
Posty: 188
Płeć: Samica
Ciąża: Nie
Siła: 40 [5+35]
Zręczność: 43 [8+35]
Czujność: 45 [10+35]
Wiedza: 30
Życie: 100
Energia: 70 (3.07)
Punkty Doświadczenia: 23
Profesje: Mentor [1]

Fiołkowy Płaskowyż

Post autor: Musta Yö »

//Fenrárr jeszcze dopisz sobie gdzie Ci HP ujęło, bo oboje zapomnieliśmy xd

pozostawiona z myślami powoli żuła mięso. Wtedy też uświadomiła sobie, że w sumie nie ma pojęcia jak oskórować owcę. Mozolnie rozpoczęła wygryzanie wszystkiego od wewnątrz tak, by od strony grzbietowej i bocznej została tylko skóra. Naturalnie nie wszystko to nadawało się do zjedzenia więc część zwyczajnie wypluwała. Potem przez dłuższy czas mocowała się z przegryazaniem wełny by 'wyciąć' fragment, który wcześniej od środka oczyściła.
Wtedy też zauważyła, że część krwi nie należy nie do zwierzęcia, a do niej samej. Aaah, musiała skaleczyć się podczas biegu za owcą (-16PŻ) i po prostu w emocjach tego nie zauważyć.
Wylizawszy łapę, zgarnęła ze sobą owcze runo i ruszyła w stronę terenów KK.

//zt

Nieduże to, niemal o szczenięcej aparycji.
Na ogół popyla szczelnie owinięta w kocyś~

v Czy na fabule Musta ma kocyś? v
nie, na żadnej



I was in love with Chaos
so there is no peace for my heart


#Aparycja: opis tutaj (zarezerwowane: av)

#Eq: okarynka od Sulfura; Zwój "Sfinksowe Zagadki";
Księga "Geografia Wilczej Krainy"

#Umiejętności:
[w przeciwieństwie do większości wilków, jest lubiana przez Sulfura]
(czasem też gada z przedmiotami i gryzie za 4pż jeśli trzeba)
Awatar użytkownika
Estela
Nowicjusz
<b>Nowicjusz</b>
Posty: 104
Płeć: Samica
Ciąża: Nie
Siła: 10
Zręczność: 10
Czujność: 15
Wiedza: 15
Życie: 100/100
Punkty Doświadczenia: 9
Profesje: Myśliwy [1]

Fiołkowy Płaskowyż

Post autor: Estela »

// polowanie: dorosła mysz 2 3 3

Po ostatnim polowaniu zdecydowała się na udanie się w bardziej... Suche miejsce. Fiołkowy Płaskowyż zdawał się być idealnym miejscem aby zapolować na coś niedużego. Wysoka trawa zapewne skrywała wiele zwierzyny, ale utrudniała też jej wypatrzenie. Dobrze, że wilki miały dobry węch, to zdecydowanie powinno ułatwić zadanie. Skryła się w wielkiej trawie i zaczęła węszyć przy ziemi. Wyczuwała zapach swojej potencjalnej ofiary — myszy.
Awatar użytkownika
Estela
Nowicjusz
<b>Nowicjusz</b>
Posty: 104
Płeć: Samica
Ciąża: Nie
Siła: 10
Zręczność: 10
Czujność: 15
Wiedza: 15
Życie: 100/100
Punkty Doświadczenia: 9
Profesje: Myśliwy [1]

Fiołkowy Płaskowyż

Post autor: Estela »

Dobrze, że dziś był w miarę wietrzny dzień, gdyż falująca trawa tworzyła szum, który zagłuszał jej kroki. To pozwalało jej na zakradnięcie się do ofiary, wiedziona jej zapachem wciąż parła do przodu. Nie widziała jej jeszcze, chociaż wytężała wzrok. Woń jednak była coraz intensywniejsza więc czuła, że zaraz za którymś źdźbłem trawy zmierzy się oko w oko ze swoim celem.
Awatar użytkownika
Estela
Nowicjusz
<b>Nowicjusz</b>
Posty: 104
Płeć: Samica
Ciąża: Nie
Siła: 10
Zręczność: 10
Czujność: 15
Wiedza: 15
Życie: 100/100
Punkty Doświadczenia: 9
Profesje: Myśliwy [1]

Fiołkowy Płaskowyż

Post autor: Estela »

Trawa trąciła ją po nosie, prowokując kichnięcie, ale powstrzymywała się. Nagle uderzyła ją mocna woń myszy, więc wystrzeliła do przodu, robić niemały szum. Jej bursztynowe oczy dostrzegły szarą sierść celu. Łapą udało się jej docisnąć długi ogon myszy, która pisnęła przerażona. Wtedy otworzyła pysk i zatopiła zębiska w unieruchomionym celu. Mysz była niewielka, więc zmieściła się w całości w jej paszczy. Raczej nie był to posiłek godny wielkiego łowcy, ale lepsze to niż nic.
Rozejrzała się po okolicy, po czym czmychnęła stąd.

/zt
ODPOWIEDZ

Wróć do „Knieje Urodzaju”