Strona 8 z 9

Dolina Niespodzianek

: 17 lip 2025, 8:22
autor: Karmelitta
1d6

5 —> 10 (nic się nie dzieje)

Po prostu biegła dalej.

Dolina Niespodzianek

: 17 lip 2025, 8:45
autor: Kaimler
https://discord.com/channels/1328514757 ... 8077784155 +4 = pole 6

Kątem oka zerknął na wilczycę, która robiła dokładnie to samo co i on. Jakimś dziwnym trafem łaziła za nim krok w krok, co zaczęło mu się już wydawać podejrzane. Nie kontrolował jej intencji, ale wolałby jednak, by był to przypadek. Nie kojarzył jej z tłumu potępionych, ani też nie emanowała podobną energią, w jej futrze nie było ani śladu wilgoci.
W końcu, gdy ostatni klocek został wyciągnięty z łapy, Kaimler wstał i poszedł kawałek dalej. Przysiadł w miejscu, gdy zobaczył, że do mety zbliżają się wilki. Chyba nie było już sensu iść dalej.
Rozejrzał się tylko, starając się dojrzeć Connor.

Dolina Niespodzianek

: 17 lip 2025, 9:00
autor: Lakańa
https://discord.com/channels/1328514757 ... 1169656923 +5= 11
https://discord.com/channels/1328514757 ... 1077851199 — 1

Czuła na sobie wzrok, nawet jeśli patrzyła na nią tęczówka tylko z kąta oka. Nie był to wzrok, którym obdarowywał ją tata ani żaden wilk, którego do tej pory spotkała. Zawinęła do wewnątrz wargi, skupiając się na klockach, które teraz wyciągała w jeszcze większym pozornym skupieniu. Dostrzegła cień. Wilk wstał i ruszył przed siebie.
Odczekała dłuższą chwilę, w której zbierała w sobie myśli. Czuła się niechciana, ale też chciała się bawić tak jak inni.. Odetchnęła głęboko i ruszyła na przód, mijając wilka o krok lub dwa. Dostrzegając jednak co działo się w przód, schowała uszy w sierści. Był tam ogrom wilków i chyba brak miejsca dla niej. Na domiar złego, one wciąż pokonywaly przeszkody, a Lakańa? Co dała kroki w przód, wdepnęła w jakieś klocki... Co mogło ją czekać dalej?
Ale hej. W końcu czy zabawa zawsze musiała polegać na wygrywaniu? Postawiła uszy znów, sądząc, że może jednak był inny ukryty cel tej wyprawy. Postawiła uszy na sztorc i zamiotla ogonem trawę. Cofnęła się na wysokość wilka i siadła obok, ale jednak w bezpiecznej odległości.
— A w Varoi. Jestem Lakańa. — przywitała się z tym nie do końca przyjaźnie wyglądającym typem. Ale do tej pory nie zrobił jej niczego złego, więc chyba nie był aż tak najgorszy..

Dolina Niespodzianek

: 17 lip 2025, 9:07
autor: Vaella
https://discord.com/channels/1328514757 ... 2710525020 +6 =9
https://discord.com/channels/1328514757 ... 5647248394 cofka -3 =6 tracę kolejkę

Vaella wiedziała, że nie ma szans ze swoją ulomnoscia. Zawsze trzymała się z tyłu i tym razem też tak było. Ale za to spodobało jej się zbieranie ziół. Kichnęła zamaszyście, dużo bardziej niż ktokolwiek mógłby się spodziewać. Odeszła kawałek dalej, nie chcąc nikomu wadzić. Widziała przed sobą upiora i zatrzymała się. Rozważała czy zgodne z zasadami było go wyprzedzać. Na wszelki wypadek cofnęła się znów, potykając się chorą łapą o wystający korzeń. Hej, chwilę temu go tu nie było... Usiadła i zaczęła oglądać czy to aby nie skręcenie.

Dolina Niespodzianek

: 17 lip 2025, 9:28
autor: Lestat
1d6

No więc rzucił kością by zobaczyć co przyniesie los.Tym razem znalazł się na polu 16 i dostał dodatkową kość..1d6

tak więc wylądował na 19 polu gdzie nic się nie dzieje

Dolina Niespodzianek

: 17 lip 2025, 9:32
autor: Hürrem
1d6

pole 19 nic się nie dzieje. Stanęła obok jakiegoś szczeniaka

Dolina Niespodzianek

: 17 lip 2025, 9:36
autor: Ammat
1d6

dobiegł na pole 13 na którym nic się nie dzieje

Dolina Niespodzianek

: 17 lip 2025, 9:49
autor: Averill
1d6

przeniósł sie na pole 8 co dało mu dodatkową kość. Trochę się bał ale no cóż. Rzucił1d6

ostatecznie znalazł się na polu 10 gdzie nic się nie dzieje

Dolina Niespodzianek

: 17 lip 2025, 9:51
autor: Vaelcarth
Wbrew pozorom wyścig wciąż się nie skończył. Więc biegł dalej.

1d6

Poczuł wiatr w futrze i nie zatrzymywał się.

// dodatkowy rzut kością

1d6

Ale przed nim znowu pojawił się worek Łapa, a to oznaczało, że wypadałoby zajrzeć do niego? Prawda?

1d9

Zajrzał tam, a tam Szafir!

Dolina Niespodzianek

: 17 lip 2025, 9:55
autor: Qamar
No to stracił kolejke. Wrósł w ziemie normalnie. Ale w końcu mógł rzucić1d6

Znalazł się na polu 12
1d27

dostał pyszny miodek

Dolina Niespodzianek

: 17 lip 2025, 11:51
autor: Mizrak
Coraz mniej mu się podobała ta zabawa.

+Owoc kaktusa
Trzeci rzut bo łap każe
1 czyli dodatkowy rzut.
+Wilcza jagoda

Dolina Niespodzianek

: 17 lip 2025, 14:26
autor: Kreon
Po co wygrywać jak można ćwiczyć skoki nad przeszkodami. Szkoda, że Żyleta wypruła tak daleko i nie widzi jaki on zwinny.

1d6

Dolina Niespodzianek

: 17 lip 2025, 14:29
autor: Riril
Sinister wyprzedzał ja o jedno pole! Dziwne, myślała ze ją wyprzedzi bardziej, gdy ona sobie tak beztrosko zbiera rupiecie.
Może tez zbierał? W końcu jak za darmo dają to grzech nie brać…

1d6

Dolina Niespodzianek

: 17 lip 2025, 17:26
autor: Żyleta
17 — > 22

1d6

did I win? :WolfAmazed:

Wpadła za linię mety z takim impetem, że prawie uderzyła w stojące tam worki. Wyhamowała ostro, a potem rozejrzała się na boki. Chyba była... pierwsza? Wygrała? Obróciła się do tyłu akurat by zobaczyć jak niebieski wilk, który prawie ją ścignął teraz właśnie się wywrócił. W zielonych oczach zatańczyła iskierka rozbawienia.

Dolina Niespodzianek

: 17 lip 2025, 17:31
autor: Sinister
1d6
4 —> 6
6. Potykasz się o śmieć pozostawiony przez Łapa i tracisz kolejkę.
Tak, tak, zbierał surowce. Wcale się właśnie nie wypierdzielił o jakiś rupieć zostawiony przez tęczowego. Spojrzał kontrolnie na resztę upewniając się, że nikt tego nie widział.

Dolina Niespodzianek

: 17 lip 2025, 17:32
autor: Sovillo
1d6
12 —> 13
13. Nic się nie dzieje.

Dolina Niespodzianek

: 18 lip 2025, 2:03
autor: Łap
Z gromady wilków wystrzeliła jedna, wyjątkowo sprytna wilczyca i nim wszyscy się spostrzegli pierwsza dopadła do worka, który znajdował się na samym końcu trasy. lniany worek, obwiązany jatutowym sznurkiem skrywał w sobie Oddech Śmierci (i nie była tu mowa jedynie o zapachu pakunku), a także 5 PD. Łap podrapał się pod brodą. W sumie to tego i tak nie potrzebował. Zaczął zbierać swoje rupiecie, nim reszta wilków mu powykrada skarby, po czym ruszył dalej, zostawiając menażerię z zebranymi fantami./zt

Mam nadzieję, że pierwsze pojawienie się nowego Łapa przypadło Wam do gustu. Do zobaczenia — mam nadzieję — raz w miesiącu.


Rozmieszczenie wilków na koniec 4. tury

NAGRODY:
Caitlyn: +1x Rumianek
Riril: +1x Żywica; +2x Wilcza Jagoda
Saba: —
Orphan Xue: —
Melvine: +2PD
Vaella: +1x owoc kaktusa; +2PD; +1x korzeń imbiru
Mizrak: +2PD; +2PD
Sinister: +2PD; +2PD
Connor: +1x Lawenda; +1x Kora dębu; +2PD
Yvarrah: +1x nasiona maku; +2PD; +2PD; +2PD
Neffrea: +2PD
Aurora: +2PD
Karmelitta: +1x liście żen-szenia; +2PD; +2PD
Kaimler: —
Lakańa: —
Averill: +2PD, +2PD
Qamar: +2PD, +1x miód
Ammat: +1x melisa, +2PD
Kreon: +2PD; +2PD; +2PD
Sovillo: +1x Kieł dzika
Mekonops: +1x róg bizona
Arithra: +2PD
Vaelcarth: +1x Aloes zwyczajny; +2PD, +1x kolce jeżozwierza, +1x szafir)
Hürrem
Lestat: 1x śluz ryby
Żyleta: +2PD; +1x końskie kopyto, +1x Rubin, + 1x Oddech Śmierci, +5PD

Dolina Niespodzianek

: 18 lip 2025, 2:10
autor: Kaimler
Lakańa pisze: https://discord.com/channels/1328514757 ... 1169656923 +5= 11
https://discord.com/channels/1328514757 ... 1077851199 — 1

Czuła na sobie wzrok, nawet jeśli patrzyła na nią tęczówka tylko z kąta oka. Nie był to wzrok, którym obdarowywał ją tata ani żaden wilk, którego do tej pory spotkała. Zawinęła do wewnątrz wargi, skupiając się na klockach, które teraz wyciągała w jeszcze większym pozornym skupieniu. Dostrzegła cień. Wilk wstał i ruszył przed siebie.
Odczekała dłuższą chwilę, w której zbierała w sobie myśli. Czuła się niechciana, ale też chciała się bawić tak jak inni.. Odetchnęła głęboko i ruszyła na przód, mijając wilka o krok lub dwa. Dostrzegając jednak co działo się w przód, schowała uszy w sierści. Był tam ogrom wilków i chyba brak miejsca dla niej. Na domiar złego, one wciąż pokonywaly przeszkody, a Lakańa? Co dała kroki w przód, wdepnęła w jakieś klocki... Co mogło ją czekać dalej?
Ale hej. W końcu czy zabawa zawsze musiała polegać na wygrywaniu? Postawiła uszy znów, sądząc, że może jednak był inny ukryty cel tej wyprawy. Postawiła uszy na sztorc i zamiotla ogonem trawę. Cofnęła się na wysokość wilka i siadła obok, ale jednak w bezpiecznej odległości.
— A w Varoi. Jestem Lakańa. — przywitała się z tym nie do końca przyjaźnie wyglądającym typem. Ale do tej pory nie zrobił jej niczego złego, więc chyba nie był aż tak najgorszy..
Minęła go znowu ta sama wilczyca. Zmrużył lekko powieki, sądząc, że wreszcie się jej pozbył, kiedy dosłownie w ciągu chwili zawróciła i usiadła nieopodal. Obrócił za nią łeb i podniósł brew na jej przywitanie. W innych okolicznościach być może potraktowalby ją lepiej, ale młoda wadera — bo tak wyglądała — chodziła za nim krok w krok i wydawało mu, się to aż nadto podejrzane.
-Przestań za mną łazić. — odparł jej szorstkim tonem. Spojrzał w przód, widząc, że Łap się zbiera. I on bez słowa pożegnania wstał i wyszedł stąd, trzepiąc uszami. /zt

Dolina Niespodzianek

: 18 lip 2025, 9:08
autor: Aurora
Zobaczyła, że jakaś wilczyca przekracza metę, ale nie przestała sobie truchtać.
"Och, już koniec?" — pomyślała zawiedziona, widząc, że organizator się zwija. No nic, fajnie było pobiegać. Zawsze to jakieś doświadczenie (a nawet dwa).
Dobiegła swoim tempem do mety i poczekała tam na Melvine, Mekonopsa i Lakańę, o ile oni sami nie zrezygnowali w połowie (a Mel przestała krzyczeć na ślimaka).

Dolina Niespodzianek

: 18 lip 2025, 11:01
autor: Vaelcarth
Łap zaczął zbierać porzucone wcześniej przedmioty. To był dość wyraźny sygnał, że zabawa dobiegła końca. Rzucił ukradkowe spojrzenie w stronę samicy (Żyl), która zdążyła już go wyprzedzić. Pamiętał ją dobrze — ten niepokojący uśmiech z tamtego polowania na wielkanocne jajka wciąż miał przed oczami. Wtedy to on wygrał, stukając jej jajko, ale dziś role się odwróciły. Tym razem to ona go przechytrzyła.
Winszuję — mruknął sam do siebie, skinął głową i zabrał swoje rzeczy, po czym ruszył truchtem w stronę terenów klanowych.

/zt